Tekst 115 z 114 ze zbioru: dziwowisko
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2019-02-26 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1697 |

na ciemnej linii
horyzontu
między grzechem
a kodeksem karnym
dwa wzgórza
rozedrgane
gorącym powietrzem
w woalce z chmur
dłonie kręcą kółka
jak ta jedna jedyna
co wiosny nie czyni
męska stałość
jak puch z mleczu
huśta się na warkoczu








oceny: bezbłędne / znakomite
Z pozdrowieniami Mikesz-u :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Dziękuję za komentarze.