| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2019-10-18 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1139 |

chybionebiomachinyskomplikowane
łazim wciąż jak bezmyślne myślobydło/jak roboty jak aktorzy i aktorki jak narkotyk/coraz słabszy jest to dotyk/wystrzel prosto w głupią mordę to nic/czysta rana poszarpana/ból spraw/jak spaw/zrośnie się/świeży ślad/otchłań myśli niech się przyśni/to niezdrowe pochodzenie życia/gdzieś daleko/życie z dala/na granicy/i bez celu głupi cwelu/bezcelowe/cela celów/ to jest język korporacji/to więzienie bez strażników/nikt nikogo nie pilnuje/ na noc w domu/czasem wolni/uciekają/dobrowolny powrót zaraz potem/raz za razem/no i jeszcze sobie chwalą/grubi i chudzi/bezguście ukryte za różnorodnością/zebrania wiary maszyn/ i produkcja bzdur/radosne stworzenia uwięzione w śmiertelnych powłokach/dla bezpieczeństwa w szklanych biurach i kredytach/w sztucznych majtkach z piwem w ręku/
c h w i l o w i i c h w i l ó w k i








oceny: bezbłędne / znakomite
Kto oczekiwał, że będzie mu jak w Raju, pomylił drzwi