Przejdź do komentarzychwila
Tekst 38 z 219 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-01-03
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1362

otacza ciało jak mrok ziemię 

na której płonie płomień 

życiodajny deszcz spływa po skroni


pieści zmysły  

karmię się nią 

stawia czoła gdy depresja jak burza nadciąga


piękna jak kropla szczerych łez 

jak panna młoda przed ołtarzem


zawsze jest gdy pragniesz  błękitu nieba  

palcem dotknąć piankowych chmur


spójrz na mnie zabiorę cię  

przeżyć z tobą choć jeden dzień


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
brakuje (mi) w ostatnim wersie słówka "aby", czyli: "aby przeżyć..."
© 2010-2016 by Creative Media
×