Tekst 103 z 234 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2020-02-21 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1332 |

nie przychodzimy znikąd
korzenie ugruntowane
w żyznym podłożu
skalnej szczelinie
albo w sypkim piasku
później splątujemy pędy
/pęd ku słońcu
które trafia prosto
w oczy a my jak ślepcy
szukamy blasku
po omacku
zanim zawrócimy do początku
tego tekstu/








oceny: bezbłędne / znakomite
Strach pomyśleć, że każdy z nas mógłby być klonem z tej samej hodowli
Pozdrawiam.
Co nas trzyma? Trzyma Ziemia!