Dzisiaj niedziela i biblioteki zamknięte, a prywatnej bibliotekarki nie mam. Co robić?

Nie przytulę bibliotekarza,
wolę internetowego pisarza.
Czekam na odpowiedź na komentarz do mojego wiersza.

Niechaj moja propozycja nie zabrzmi nachalnie,
mogę dzisiaj się przytulić tylko wirtualnie!

Przytul dziś bibliotekarza -
Raz to w roku się przydarza.
Przytul panią z biblioteki.
Niech odczują cud opieki.

Przytulanki? Bez przesady,
to jak w gwizdek puścić parę,
bowiem byłem dwie dekady
szefem stu bibliotekarek.

Przyznam się, że nie widziałem o takim dniu. Ale to może i dobrze, chociaż to było nie dwadzieścia lat, a tylko piętnaście, ale za to nie sto bibliotekarek, a sto kilkanaście, a w niektórych okresach sto kilkadziesiąt. W tej dużej grupie miałem tylko jednego męskiego rodzynka. I chyba nikogo nie zaskoczę tym spostrzeżeniem, ale bardzo duży odsetek tych kobiet to panny w dość zaawansowanym wieku.

Dopiero teraz mogłem usiąść i poczytać... więc nie będę wyróżniał i odpowiem wszystkim - dziękuję za komentarze :)
O dzisiejszym święcie dowiedziałem się rano i od ręki napisałem tę fraszkę. Żadne cudo, ale z takich okolicznościowych wierszyków też składa się życie i umila je ... a co, może nie? ;)

Janko, zaskoczę Cię - w Bibliotece głównej w moim mieście większość bibliotekarek jest młodych i są mężatkami, mają małe dzieci. Więc - nie jest tak źle, ród bibliotekarek szybko nie wyginie ;)

Jadwigo, to "czekam na odpowiedź" jest skierowane do mnie? Jeżeli tak, to musisz podać link, gdyż nie wiem, o jaki tekst chodzi.

Chodzi o wiersz pt. `Nowy oddech" i komentarze do niego.