Przejdź do komentarzyWiosenne kochanie (akrostych)
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2020-04-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń991

Zwróćcie uwagę na pierwsze litery w strofach


Wiosna to kochania pora 

Immanentnie od pogody 

Okazuje wszem i wobec 

Swoje całkiem nowe mody. 


Elokwencją wszak nie grzeszy 

Nas satyrą swoją kłuje 

Nie pozwala wyjść na spacer 

Empatycznie zakazuje. 


Koherencję też odrzuca 

Oponując nam w sekrecie 

Chaos powoduje wirus 

Huncwot rządzi dziś na świecie. 


A ja mam przeczucie w sobie 

Na to że coś się odmieni 

I kochanie swe odłożę 

Elegancko do jesieni.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Fajnie się poskładało, ale ja bym tego nie odkładał, nie warto. Nic lepszego nie ma na świecie.
avatar
Wiosenne kichanie
Wyjdzie gorszej zmianie
W tej dobie
Na zdrowie.
A, psik! Lechistanie!
avatar
Kochanie odłożę
Aż do jesieni,
Kiedy z róż łoże
Całkiem czas zmieni.
© 2010-2016 by Creative Media
×