Przejdź do komentarzyNiech no tylko zakwitną jabłonie
Tekst 58 z 140 ze zbioru: Co w przyrodzie piszczy
Autor
Gatunekprzygodowe
Formaproza
Data dodania2020-04-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1163

Niech no tylko zakwitną jabłonie


Zakwitły. Pięknie zakwitły. Jeszcze piękniej niż w zeszłym roku. Bo w zeszłym roku aż tyle kwiatów nie było. Przymrozki im zaszkodziły. W tym roku zima była jednak bardzo łagodna, więc drzewa obficie obrodziły w kwiaty.




Taki mam widok z okien. Bardzo wiosenny. Cudowny zapach rozchodzi się po całym domu. Z takim zapachem w nozdrzach usypiam i z takim się budzę. I jak tu nie być szczęśliwym?

W moim ogrodzie trzy jabłonie rosną obok siebie, zapach musi więc być intensywny. Uwielbiam go. A i pszczółki szczęśliwe z tak obfitego kwiecia gromadnie pracują na jabłoniach już od kilku dni. Dzisiaj trochę deszczyk popadał, ale nadal słychać bzyczenie pracowitych panienek. Będzie dużo miodu w tym roku. Cieszę się bardzo. Mam też nadzieję, że to piękno natury onieśmieli tę zarazę, która przyszła do nas ze Wschodu... i niebawem uda nam się o niej zapomnieć.




  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świat nie jest taki zły.
Świat wcale nie jest zły,
Niech no tylko zakwitną jabłonie!

/Halina Kunicka - i jej wesoła piosenka z zamierzchłych bidnych czasów/
avatar
Emilio, o to wspomnienie mi właśnie chodziło. Czasy może i bidne były, ale były szczęśliwsze. A przede wszystkim — nie było tyle nienawiści w Narodzie, co jest teraz. Katolicy też byli bardziej ludzcy. A teraz za wszystko — huzia na Józia. W łyżce wody — za inność — by utopili. Ot, taki szczególny, bogobojny przejaw miłości bliźniego. ;)
© 2010-2016 by Creative Media
×