Tekst 28 z 217 ze zbioru: to jest już koniec
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2020-06-16 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1671 |

siedząc na tarasie się zamyślam
w ustach gorzki posmak tytoniu
w zadumie widzę odczuwam
kilka równoległych rzeczywistości
zaplatany w sieci jak ryby
po co nam łowić po co nas łowią
co ukrywa świat przed duchem człowieka
zło równe dobru ludzie w to wierzą
bo łatwiej o usprawiedliwienie
gdy złowią cię z gramem dostajesz lat trzy
gdy masz w aucie tonę wychodzisz za kaucją
prawo pisze się za grubą forsę
kto ma więcej ma jeszcze więcej
kto nie ma nic i to wezmą siłą
byś nie mógł oddychać zaszyją usta
poszczują psami byś wiódł niewolniczą dolę
świat się wali honor nam ocalić
godnym pośród ciszy w dal się oddalić
zanucić piosenkę całkiem nową
nie cover taką własną radosną







