Temat gry obłoków nie jest nowy. W 2010 roku ukazała się autorstwa Richarda Hamblyna "Wielka Księga Chmur", gdzie na 158 stronicach, obok zapierających dech fotografii zamieszczono bardzo dokładne opisy tych meteorologicznych zjawisk wraz z fachowym słowniczkiem oraz literaturą uzupełniającą, natomiast wyżej zaprezentowany wiersz zamieściłam na Portalu Poetyckim: http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=36792, pod którym wywiązała się wówczas wielce ożywiona dyskusja.

Chłam również posiada pewną wartość. Przecież by nie sortowano odpadów? ;-)

Dziękuję za komentarz :) Serdecznie :)

Skoro dominantą zapisu graficznego jest kaszka drobnych liter i brak znaków interpunkcji, wyrzuciłbym wszystkie duże litery i myślniki, bo co one w ogóle znaczą wobec całego tego majestatu chmur - i poezji?

To nie jest fantasy/SF. To fotograficznie wierny opis całodobowego spektaklu, jaki na niebie rozgrywa się przed naszymi oczami.