Tekst 52 z 118 ze zbioru: Listy
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2022-08-01 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 958 |

karawany myśli
suną po synapsach piaszczystych
starałem się o dłoń robiłem spełniałem
kombinowałaś serce inaczej biło
czas mijał nieujarzmiony w duszy
poszedłem prosto za losem
odwróciłaś się swoją drogą idziesz
żołnierzem stałem się całym ciałem
nauczyłem się bronić spokoju ducha
z karabinem na ramieniu
opięty parcianym pasem
ciągle wierzyłem nadaremnie głupek ze mnie
po latach ujrzę bogatszą o kilka wspomnień
dziewczynę która wyśniłem wojenko kochana
walczę ostatkiem sił nie ma we mnie lęku
ostatnia kropla krwi maluję postać obrazem dni
pokój znaczy się walką broni granicy cicho śpij







