Drodzy czytelnicy,

uroczyście i bez żalu żegnam się z interpunkcją i nie tylko z nią.

Będę konsekwentnie unikał, mojego niekonsekwentnego używania

wszelkiego rodzaju robaczków, które irytowały (w  poetyckich grządkach)

chaotycznym pełzaniem.

OPORNY OSIOŁ

wprawdzie oporny ze mnie osioł

nie z racji wieku i nie funkcji

wolny ignorant szczelna ściana

od deszczu płynnej interpunkcji

która próbuje ciskać grochem

kąsać ząbkami kałamarzy

zmiękczać fundament co nie z gliny

przenikać kwasem komentarzy

wprawdzie oporny lecz z fasonem

potrafi skłonić się publice

klasnąć uszami pojednania

rozśmieszyć gawiedź oślim witzem