Tekst 61 z 81 ze zbioru: Facecje
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2024-11-05 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 510 |

Raz pochwalił się kolega
(w czasach szkolnych niedołęga):
„Mam wśród kobiet wielkie branie,
lecą na mnie piękne panie,
nawet w pracy żyć nie dają.
Ledwie wejdą, rozbierają
się przede mną bez krępacji.
Don Juan ze mnie. Dacie rację?”.
Każdy z nas na niego spojrzał…
Choć dorosły, wciąż niedojda.
Cóż. Nie dzieli życie równo…
Kumpel odrzekł: „Rację? Trudno.
Wszyscy mamy swoje panie.
Tobie szczęście to nie dane,
więc pozbyłeś się swych marzeń
i zostałeś „tym” lekarzem”.








Dlatego:
- Don Juan (w wymowie tylko dwie sylaby: Don Huan),
- Dacie rację? - (jako): Przyznacie mi rację?
Dzięki za komentarz.