Tekst 10 z 18 ze zbioru: Spalone myśli
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2025-05-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 135 |

Bo czymże jest życie?
Zapytałem mędrca.
– Nie wiesz? – odpowiedział.
– Nie wiem – do-odpowiedziałem.
Życie jest nonsensem.
Rodzisz się, by umrzeć.
I tyle – życie jako koniec.
– To smutne – powiedziałem.
– A co pomiędzy tym?
Mędrzec pomyślał.
Pomiędzy jest niesamowite.
Miłość, śmiech, radość.
Pięknie bywa czasami.
Nie ma śmierci – jest życie.
Lecz bywa tak, że zagłada.
Przychodzi dzika rozpacz,
samotność, ból, cierpienie.
I wtedy jest śmierć życia.
Biel zamienia się w czerń,
kres słonecznego lata.
Takie jest „pomiędzy”.
– Więc jaki jest sens?
– Sens? Być może jakiś jest.
Dla każdego wygląda inaczej.
Szukaj pomiędzy słowami.
Gdzieś tam na pewno jest.
Życie i śmierć, a obok to,
co wypełnia „pomiędzy”.
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
j e s t
w kombinezonie
z butlą tlenową
himalaista
/poza Milczącym/
mędrzec?
Nie wie ojciec,
Nie wie matka,
Co wyrosło
Z ich gagatka!
Nie wie sąsiad,
Nie wie żona,
Gdzie żywota
On dokona
;(
J E S T
wróżeniem z fusów:
NIKT /poza śmiertelnym tobą/ NIE SPRAWDZI ŻADNEJ WRÓŻBY
/za którą sam z własnej kieszeni zapłaciłeś/
Mędrzec w spódnicy -
Prawdę ci powie!
Pokaż jej ręce obie,
Zapłać złotym w dolarach,
A mimo tylu starań
Wszystko to po próżnicy