Przejdź do komentarzyO pewnym marszałku
Tekst 108 z 110 ze zbioru: Satyriady
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2025-07-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń104

Zaczął już szukać po nocach 

dla siebie nowej posady 

i dał się ograć jak dziecko… 

nie odczuł nawet żenady. 


Koniec jest znany – kto szuka 

do gniazda prezesa wtyki, 

będzie wraz z K., ksywa „szmata”, 

ścierał muł z dna polityki.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zdzisław
Bulwersujące są te doniesienia o marszału.

Złą marszałek idzie drogą,
wspiął się na pochyłą równię:
będzie chciał się po niej stoczyć
i po szyi siedzieć w gównie.
avatar
Zdzisław,
Poprawność językowa bezbłędna. Niechcąco zaznaczyłem o stopień niżej. Sorry.
avatar
Tadeo - byli marszłkowie wielcy, marszałkowie polni, marszałek Sejmu... temu nadaję tytuł "marszałek nocnych polucji".

Mam nadzieję, że będzie kończył jak niejaki K. ksywa "szmata".
© 2010-2016 by Creative Media
×