Tekst 164 z 164 ze zbioru: Limeryki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2025-07-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 37 |

Pewien wędkarz codziennie w Jantarze
łowi rybki, nie w morzu, a w barze,
lecz wiec, że człowiecze,
iż czesto mu piecze,
hdy naciera swój sprzęt paprykarzem.
Łowi babki w barze
Przy kontuarze.
Je częstuje i uracza,
Potem tango albo cha-cha,
I tak dzień w dzień!
Przez te łowy wciąż się stacza
;(
oceny: bezbłędne / znakomite
Wśród knajpianych zdarzeń,
Dość wypada blado;
Babki się pokotem kładą
Na, przed albo pod ladą
;(