Przejdź do komentarzyLithopedion
Tekst 70 z 70 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-12-01
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń15

bawimy się w ofiary Inkwizycji. ja – nadłamany 

kołem i rozwłóczony po dachach, pod ciężkimi 

od wody niebami, mało poprawny wykolejeniec, 

którego skazano na prawdziwą punishmęt 

(wiem, żart słowny nie najwyższych lotów), 


ty – cała w płomykach, błyszcząca (blask sączy się 

na pokruszone stronice starodruków, inkunabułów 

i te zaraz młodnieją, ich farba staje się 

koloru wiosny, jasnokwitnąca). 


aby gra w pogorzelisko (nie: w pogorzelisku) 

lepiej nam szła, przyniosłem coś ze sprzączką: 

śmiertkę na smyczy, 

szkielecinę na zbyt krótkim pasku 


i tekst sztuczydła o tym samochodzie, 

co zawsze w horrorach nie chce zapalić, 

gdy trzeba uciekać przed złamaniem karku, 

na złamanie, 


scenariusz tragikomedii o domu nawiedzanym 

przez ducha lalki wypchanej trocinami 

(w ostatniej scenie okazuje się, że to tak naprawdę 

opiłki ze startego na wióry pomnika). 


przekieruj myśli. z codzienności – w głąb. 

czuj, jak nasza dziecięca zabawa przynosi 

szokująco uroczy skutek: kamienieję w tobie, 

by być zrośniętym. niewydobywalnym.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×