Przejdź do komentarzyCzernidłak wielkopierścieniowy
Tekst 69 z 69 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-11-27
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń21

rozpościera się noc, cierpko malowany krajobraz, 

a my, skryci pod czarnym parasolem, 

metaforą przeciwieństwa jawności, 

wtulamy się, dźwiękiem w dźwięk. 


sypnięcie gorącym piaskiem po wodzie, 

aż tafla zaczyna się jeżyć. 


słuchowisko powstaje w powietrzu, nieemitowane 

przez żadną stację: Igrzyska życia – Kotogłos 

(oboje kochamy ten rodzaj sztuki, jakim 

jest dobroć i opiekuńczość, istna poetyka 

powszednich chwil). 


zbliż się jeszcze bardziej. w dosłowność. 

niech problemy będą tak durne i niezaistniałe, 

jak międzynarodowy symbol wnętrostwa, 

czy emotikon oznaczający bycie bakteriofagiem. 


chwilo – trwaj! – nakazuję rozfragmentowanie 

pęknięć wszelakiej maści, przedarcie tego, co 

i tak się rozszarpało. niech minus i minus daje 

plus, rozkrojenie niezabliźnionej ranki skutkuje 

powstaniem materii odpornej na każde z ostrzy. 


...a kiculek znów potaptaptaptapał 

mi po prześcieradle.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×