Przejdź do komentarzyOdzyskując wzrok od ciemności
Tekst 68 z 68 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-11-26
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń8

chcę w tobie dilować. niech otworzy się, 

mało oficjalnie, kramik z cudzymi pradziejami, 


gdzie sprzedawać będę bilety na spektakle 

w zburzonych operach, listy nieotwarte od lat, 

muszkatołowe wina wyprodukowane w Jugosławii, 

błotniki z DDR, reflektory od Wartburga 

i trabancie kierownice, widokówki 

z dawno anektowanych krajów. 


łatwo będzie doszukać się w tym mnie 

rzeczywistego. poznasz po wieczornym kołataniu 

serca (niby po nadużyciu śmiesznych substancji), 

cierpkim dreszczu przebiegającym przez struny. 


jestem tu, widzisz? ja to ukrywające się w piasku, 

zagrzebane płytko, ale tak, by całkiem nie było 

widać, płastugokształtne i z zębami; to, co 

szepcze zaciskając się: `czemu ludzie 

cały czas sobie to robią?`. 


ja to ten zgrzyt pomiędzy mijanymi na chodniku 

przechodniami, zabawa w `wytęż wzrok i znajdź 

ukryte na obrazku`, neologizmy dostrzegane ze zdziwieniem 

na zdjęciu z polaroida (niby – zagon słoneczników, a ty 

widzisz i sianecznik, deszcznik, i wrzeszcznik).

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×