Tekst 26 z 23 ze zbioru: wierzsze marcina
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2013-01-14 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1965 |

Za oknem gwar ulicy słyszę,
docierający w świadomość powoli,
mimo to myślę i piszę,
dlaczego muszę wszystko spierdolić.
Dym papierosowy szczypie w oczy,
schowany za czterema ścianami,
zastanawiam się dokąd mam kroczyć,
żeby już więcej nikogo nie ranić.
Czy da się zasnąć w krainie
stu bezkresnych snów,
a gdy wszystko minie
obudzić się i powrócić znów.







