| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2013-03-04 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2775 |

Jeszcze coś się tli, jak mizerny ogarek.
Chociaż płomienia nie widać-ani on grzeje.
Zostały w tobie marne cienie szare,
namalowane zamaszyście zwątpieniem.
Wiem. Nie byłeś nigdy z życia szczęśliwy.
Wciąż coś cię gryzło, otwierało rany.
A teraz, gdy dzień wiosną znów żywy,
nie żal ci smutków daremnie rozsianych?
Kulawa się męczy nadzieja w tobie.
Chociaż i ona całkiem bezsilna.
Za dnia sam kładziesz się w zimnym grobie,
gasząc sumienie, że będę szczęśliwa.
Jeszcze coś tli się, jak mizerny ogarek,
na spodzie, martwego wydaje się, serca.
Lecz nigdy nie będziesz szczęścia panem,
przecież potykasz się o bezeceństwa.
Zgubny los dla tych, którzy wciąż igrają.
W zabawę i radość łzy czyjeś plącząc.
Zmarnieje, kto twierdzi, że nic nie traci,
nie szanując czegoś ponad swoją krnąbrność.








Stosuje Pani znaki interpunkcyjne, ale nie zawsze w sposób najwłaściwszy. Zbędne są przecinki przed "jak mizerny ogareK" (dwukrotnie) i przed "martwego". Brakuje przecinków przed "wydaje się" i przed "łzy". Nie wiem, co znaczy słowo złożone "widać-ani". Prawdopodobnie miał tam być postawiony myślnik, a pojawił się łącznik.
Ponadto po pierwszych wersach w strofach pierwszej, drugiej, trzeciej i piątej w miejsce kropek powinny być przecinki.
Życzę sukcesów twórczych, a droga do tego z pewnością wiedzie przez powrót do poprzedniego sposobu pisania.
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))