Przejdź do komentarzyList czerwony
Tekst 1 z 5 ze zbioru: Pięć listów do Szczecina
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-03-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3366

List czerwony


pół wieku we mnie jakby śmignęło

poprzekręcał się świat od tamtych wakacji


zjawiłaś się ze świetlistego Szczecina

w szarym Wieldządzu w czerwonej bluzce

z parasolką czerwoną

a gdzie ta stonka

wołasz na kartoflisku aż wieś cała cichnie

dinozaur krasny na Placu Czerwonym

był daleko lecz budził niepokój


wzgórze potokami kwitnących maków

spływało do jeziora chwil jakże słodkich

znad Schlossbergu unosiły się mgiełki

krzyżackich duchów jedynych świadków

naszych misteriów okołoksiężycowych


próżno szukaliśmy stonki i o brzasku

żegnali się pod stodołą Twojego wuja

choć uciekniemy na Bornholm

wyszeptałaś nagle


jestem gotów odpowiedziałem

spuszczając wzrok

na Twoje czerwone buciki


niejasno czułem

nie byliśmy gotowi

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
List czerwony (patrz tytuł wiersza) - to rzeczywiście list a nie przenośnia. Liryczny "ja" dzieli się w nim ze swoją byłą dziewczyną (szczecinianką, całą w czerwieni -
bluzka, parasolka, buciki) wspomnieniami sprzed 50 lat...

"Róźe, róże, są tylko róże,
A dalej, a dalej już nie ma nic..."

- śpiewała kiedyś Wanda Warska, ale kto to dzisiaj pamięta?
© 2010-2016 by Creative Media
×