Tekst 62 z 67 ze zbioru: latarnia w Faros
| Autor | |
| Gatunek | proza poetycka |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2013-07-15 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2710 |

O G R O D Y
Dżin wyskoczył z puszystej dalii.
Zbiegły się kwiaty z całego ogrodu.
- Jakie macie życzenia ?
- Chcemy być zawsze takie jak teraz - zawołały pachnącym chórem.
- Zrobione. Włazić do zielnika.
- A ja chcę, żeby ożyła Semiramida ! - jak kogut zapiał słonecznik
co ma gębę zbója i hipermarket dla ptaków.
… Ukazała się - w szpanerskich portkach-ogrodniczkach
w słomkowym kapeluszu z afrykańskich plaż
w ręce – złota konewka, co sama się napełni temu, kto kocha.
Uśmiechnęła się po baśniowemu, zanuciła coś po semiramidzku - -
i zabrała wszystkie ogrody do nieba.








oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite