Tekst 4 z 8 ze zbioru: Jutro, 3. nad ranem (2001)
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2015-05-06 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1876 |

A jednak taka maleńka.
Skręciwszy żołądek i jelita
umknęła z roztrzęsionego ciała
wraz z westchnieniem.
Razem z ćmami krąży po pokoju
wokół lampy
i ostudza skraplające się na zegarze
ego.
Wierzy wyrwanym z wyobraźni światom
śledząc ich stygnące na twarzy krople.
Pokłada nadzieję w wyszeptanych
z jedwabiu myślach
jakby zamykała larwy w kokonach.
Przetrzyma i scenariusze
ubrudzone cudzymi rękoma
i ich odciski w ujrzanych spadających gwiazdach.
Nawet szelest wśród włosów
taki sam jak jej powietrze,
którym oddycha pełną piersią.
2001-10-17







