Przejdź do komentarzyOgniście soczyste fale
Tekst 26 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-06-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2180

zmysłowy impuls przepłynął z głowy do głowy

nabrzmiewając treścią i prężniejąc istotnie

język niecierpliwi się i wije po słowach

układając uniesienie w przeróżne formy


spragniony odmienia krople przez znaczenia

ślini się myśl lepko pragnieniem na języku

potem ze skroni skrapla się krwiście napięta

by z różanych płatków rosy wrócić na usta


krew czerwieńsza bardziej spieszy się roznieść dreszcze

fala za falą goniąc i dłonie i usta

jak płomień świecy kołyszący światłem w mroku

przenikają się ogniem oddechy i ciała


intensywnieją dźwięki nasycone ruchem

aż jaźnie zespolą się soczyście w tę chwilę

aż natura z niej zdeponuje falę życia

w najbezpieczniejszym z miejsc pod tych nocy gwiazdami


2015.05.26/30


  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo smacznie i ciekawie napisany erotyk:) Pobudza wyobraźnię :)
Dwukrotne użycie pod rząd " aż " - może komuś przeszkadzać ale według mnie służy wzmoznieniu " efektu ". Pozdrawiam :)
avatar
Drogi autorze, pozwolę sobie na bardzo osobistą refleksję, dotyczącą nie tylko tego wiersza.

Masz wiele ciekawych pomysłów, bogate słownictwo i zaskakujące przenośnie, ale brakuje mi w Twojej poezji uczucia. Mam wrażenie, że pisze tylko rozum, rozum programisty. Dlatego brak liryki, ciepła, lekkości...Poza tym, większość Twoich tekstów jest pochmurna i pesymistyczna.

Wiem, że każdy ma swój styl, sposób na życie, swoją autoterapię, ale...

Chętnie przeczytałbym satyrę, limeryk, fraszkę :)
avatar
Dzięki za komentarze:)

Atram, masz rację, ta krótka anafora z "aż" jest dla efektu tej chwili kulminacyjnej.

Martinie, gdybym nie podał informacji o sobie, to nie miałbyś na czym oprzeć swojej tezy :P
Rozum ma tu wiele do rzeczy, ale nie on rządzi tym,
co wypływa na papier.
Brak uczucia? Nie rozumiem takiego zarzutu.
Uczucie jest w wielu moich wierszach i wiele jest ciepłych. Jeśli tego nie potrafisz zauważyć to trudno.
Nie piszę pod kogoś upodobania, czy pojmowanie świata i uczuć.
Poza tym wydaje mi się, że czytałeś wybiórczo.
Prosty wiersz "2006.07.30" jest pełen uczucia, radości i ciepła.

Fakt, sporo jest pochmurnych, pesymistycznych,
ale nie z samej sielanki życie się składa.
Każdy pisze o czym chce, nikomu nic do tego.
Niektórych pociąga piękno przyrody, innych rubaszny humor - kto kogo w jakim mieście...
Mnie limeryki śmieszą, ale nie czuję potrzeby ich pisania - wyjątkiem jest nieudany "Bronistołek", w którym najlepszy jest tytuł:P


Tak, każdy ma swój styl i niech tak pozostanie.
Niektórzy kopiują innych lub się do nich upodobniają. Ja mogę być wyalienowany, ale oryginalny
- Gorzki od urodzenia.
Gorzki od nazwiska, nie z natury. Kto mnie zna, ten wie.

Nie lubię narzucania formy - sama pojawia sie w trakcie tworzenia. Nigdy też nie piszę tak a nie inaczej, bo ktoś chciałby.

Mimo, że nie zgadzam się z Twoją oceną, dzięki za komentarz.
avatar
W niektórych wersach traciłem rytm czytania, inaczej bym tam zapisał - ale całość przeczytałem z zainteresowaniem. Ładny erotyk.
avatar
Twoja odpowiedź potwierdza, Twoją nieoryginalność, jeśli o krytykę chodzi.

Podzieliłem się z Tobą, odczuciami czytelnika. "Chętnie przeczytałbym" niczego nie narzuca.

Nie uwierzę, że satysfakcjonuje Cię mizerna ilość komentarzy, ale może się mylę.

Ciao
avatar
Komentarze, odbiór (mizerny nawet) zniekształca przekaz (o ile wiersze pisane są na bieżąco, jest kontynuacja). Sugestywny odbiór sprawia, że jest mniej od serca, a bardziej pod publikę...

Mnie się podoba.
avatar
Martinie:
Nieoryginalność? Odniosłem się tylko do tego, co napisałeś. Czy chodzi tylko o to, że się z nią nie zgadzam. "Chętnie przeczytałbym" odebrałem jak wskazanie mi, czym mógłbym liczyć na Twoją przychylność.
Satysfakcja z komentarzy jest dla mnie drugorzędna, bardziej interesuje mnie ich treść i wskazówki, jakie mogą z nich płynąć.
Na ilości mi też nie zależy, bo nie piszę pod publikę.
Widzę jednak, że stwierdzenie "mizerna ilość" w Twojej wypowiedzi o tym może świadczyć.
avatar
Chyba się nie rozumiemy.

"...satysfakcjonuje Cię mizerna ilość komentarzy" oznacza liczbę, a nie jakość.


Przeczysz sobie. Z jednej strony piszesz:

"Satysfakcja z komentarzy jest dla mnie drugorzędna, bardziej interesuje mnie ich treść i wskazówki, jakie mogą z nich płynąć."

a za chwilę:

"Na ilości mi też nie zależy, bo nie piszę pod publikę."

Logika podpowiada że: im mniej komentarzy, tym mniej wskazówek.

Na zakończenie, chciałem Ci powiedzieć, że mój komentarz, nie był złośliwym atakiem na Twoją twórczość. Pisz jak potrafisz i jak Ci dusza podpowiada. Powodzenia.
avatar
Możliwe, że się nie zrozumieliśmy, Martinie.
"mizerna ilość" - zrozumiałem jako pogardliwie małą ilość.
Nie wiem, w czym sprzeczność, choć masz rację, że im więcej komentarzy, tym większe prawdopodobieństwo takich,
które zawierają więcej treści.

Twój pierwszy komentarz odebrałem rzeczywiście jako rodzaj ataku, może nie złośliwy, ale jednak.
Chodzi mi jedynie o zarzut braku uczucia, liryki czy ciepła, we wszystkim, co wyszło spod mojej ręki.
Rozumiem, że nie jest to typ ekspresji, który trafia do Ciebie. Może i niektóre z tych emocji są ci obce.

Jednakże dzięki za komentarze.
© 2010-2016 by Creative Media
×