uczą ukrzyżowane ściany oj uczą...a najbardziej ukrzyżowane życia...najbardziej...pozdrawiam :-)

A co Cię, drogi P.S. wzięło na taką głęboką refleksję? :)))

Bardzo serdecznie :)))

bef*, ano tak mnie czasem nachodzi, też mam swoje widzimisię:))) Mój peel, to przeciętny ktoś, obserwator...

Serdeczności:)))

Przedmówco, jeżeli jesteś wierzącym oraz praktykującym, to pamiętaj:

chrzczą nas wprawdzie Rodzice, jednak my - dorośli - możemy tego się zaprzeć, dzięki czemu parę razy w roku, podczas wielkich uroczystości kościelnych odnawia się przyrzeczenia św. chrztu.

Skromna b_d_c czyni to niezmiennie z wielkim przejęciem oraz wiarą :)

Bardzo serdecznie :)))

P.S. Codzienne odmawianie (skróconego) Credo także utrwala tę więź z naszym najpierwszym Sakramentem :)

raenogodtamer* - właśnie o takim niezrozumieniu jest mowa w pierwszym wersie, czyżby było niezrozumiałe?

Dziękuję odwiedzającym:)

Nie rozumiemy pytania nie tylko przy chrzcie - co w końcu jakby zrozumiałe; większość nie rozumie tego także przy bierzmowaniu, ślubie kościelnym itd. Że to nie literacka fikcja - patrz statystyki, dotyczące nagminnego łamania praw Boskich

Stygmaty - to zapewne w pojęciu kochających nas przecież rodziców świetne antidotum (patrz nagłówki)