Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-05-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2595 |


Muzyka: Grégoire Lourme, `You`
MOJEJ ŻONIE...3
słońce zuchwałe czepia się pościeli
złotymi dłońmi piersi pieści Twoje
a ja zazdroszczę tej złocistej bieli
i złotym dłoniom bo przecież nie moje
zmierzch się w purpurę nowożeńca przywdział
gładzi policzki zagląda w źrenice
płonie tunika przezroczystym ogniem
a moim wzrokiem płoną okiennice
jakże zazdroszczę nocą księżycowi
kiedy z lubością na Twe zerka usta
dlaczego srebrem stopić się i zasnąć
nie jest mi dane zanim ziewnie szósta
słońce i księżyc połączyły zgodnie
srebro i złoto w urokliwą całość
a ja zazdrosny podziwiałem skrycie
te złote dłonie i tą srebrną śmiałość
tęsknię bo pachniesz świeżym optymizmem
przebijasz pancerz malinowym śmiechem
wyję gdy we mnie eksplodujesz iskier
słodkim marzeniem lakrysowym grzechem
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite