Autor | |
Gatunek | filozofia |
Forma | proza |
Data dodania | 2025-05-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 134 |

Miłość
Słowo miłość jest tak powszechne, że nikt przy „zdrowych zmysłach” nie odważyłby się zapytać co ono właściwie oznacza. Gdyby tak wyjść „z głupia frant” na ulicę, z mikrofonem i zapytać, wiele osób wzruszyłoby ramionami i powiedziałoby, że to zbyt oczywiste aby to wyjaśniać. Jednak tak naprawdę każdy rozumie to słowo na swój indywidualny sposób. Nie jeden (nie jedna) myli to pojęcie z namiętnością, inny(a) z erosem wszetecznym (seksem), a tylko nieliczni pojmują je jako sprawę sercową. Jeszcze mniej liczni widzą w nim elementy duszy ludzkiej.
Bardzo znamienną cechą miłości jest tzw. „pierwsza miłość” lub inaczej mówiąc „miłość romantyczna”, kiedy to idealizujemy przedmiot i podmiot naszych najwyższych emocji nie dostrzegając żadnych wad. Silne emocje oddziałują na naszą psychikę i często wyobrażamy sobie, że ta „pierwsza miłość” będzie tą jedyną i „na zawsze”. Jak szybko (czasami) „łuski spadają nam z oczu” i dostrzegamy, że ulegliśmy jakiemuś „fatalnemu zauroczeniu” i że ta osoba, którą tak mocno pokochaliśmy ma mnóstwo wad uniemożliwiających powstaniu szczerej, prawdziwej więzi uczuciowej.
Dla jeszcze innej grupy osób miłość oznacza rodzaj gry, w której dominuje z góry określona strategia. Dobrze znaną jest strategia „Don Juana” traktującego uczucia własne i cudze jako rodzaj „sportu”. Niby szuka tej jednej, jedynej i na zawsze ale szybko przekonuje siebie, że to była pomyłka. Ponieważ „życie” nie znosi pustki już wkrótce nasz „Don Juan” kocha się w następnym obiekcie swoich uczuć. Podobną strategię do strategii „Don Juana” znajdujemy u „latającego Holendra”, gdzie wierna wybranka serca Holendra, wiecznego tułacza, żeglarza, zostaje oskarżona przez tegoż o niewierność w związku i porzucona. Inną strategią jest gra, którą podejmuje „Tristan”. Kocha się w nieszczęśliwej istocie będącej w związku z innym, wysoko postawionym w społeczeństwie, starszym mężczyzną, którego de facto nie kocha ale jest od niego uzależniona materialnie i nie tylko. Oboje z Tristanem czują do siebie, mówiąc kolokwialnie „chemię” (dawniej określano ten stan słowami „czuć miętę) i szukają rozwiązania swojego problemu aby móc zrealizować uczucie, skonsumować związek. Jeszcze inną strategię w miłości podejmują mężczyźni według wzoru zasugerowanego w „damie kameliowej”. Usiłują podnieść z upadku moralnego kurtyzanę (heterę) oferując jej w zamian nie wynagrodzenie ale prawdziwą miłość, miłość której nie kupuje się za pieniądze czy klejnoty. Wszystkie te miłości są niedoskonałe, ulegające entropii lub skamienieniu.
Ale istnieje miłość ogarniająca całą osobowość człowieka zwana „Agape”. Stanowi ona najdoskonalszą formę emocji uczuciowych na tym „łez padole”. Co więcej, jeśli pokochamy Boga tak, jak tego od nas wymaga i jakiej miłości nas uczy, czyli takiej z jaką kocha małe dziecko, z całą ufnością, bezgraniczną ufnością, otrzymamy w zamian cudownie odwzajemnioną emocję, cudowną Jego Miłość. On nigdy ciebie, bracie, siostro nie oszuka, zawsze jest przy tobie po twojej prawej stronie, zawsze kiedy Jego potrzebujesz. On otworzy ci, na wszystkie sprawy tego świata, szeroko oczy. Da ci takie perspektywy jakich nie można się spodziewać po żadnym człowieku. Jego Miłość sprawi, że zaczniesz zachwycać się całym Jego dziełem stworzenia: kwiatami, motylami, ptakami, słońcem, chmurami, księżycem, gwiazdami, a zachód słońca będzie ciebie wprawiał w bezbrzeżną euforię. Już tu na ziemi będziesz pił napój i spożywał pokarm wiecznego szczęścia swymi ustami. A niewielką stanie się przestrzeń między ustami, a brzegiem pucharu. Każdy dzień w twoim życiu stanie się darem. Jeśli spodobasz się Bogu, swemu stwórcy.
oceny: bezbłędne / znakomite
(patrz całość wraz z wszystkimi nagłówkami)
NIE JEST
/i być nie może/
emocjonalnym szantażem
SKORO JA TOBIE TO - TO TY MI TAMTO
bo
nie stoimy pod latarnią
i
to nie jest handel wymienny
ergo
miłość szantaż wyklucza
/i vice versa/
Jeśli pokochamy Boga tak, jak od nas tego wymaga (...),
to
otrzymamy w zamian cudownie odwzajemnioną emocję
(patrz finalna obietnica)
et cetera, et cetera
Miłość jednak nie jest zimną kalkulacją,
ponieważ w s z y s t k i e stare jak Matka Ziemia
znane nawet dżdżownicom
uczucia /np. głód, strach, namiętność, ból, senność/
nie podlegają niczyjej kontroli
Nie kupisz
I nie zdobędziesz
Choćbyś na kolanach
Przeszedł Himalaje
to JEST
kolejna klepsydra zmierzchu
??
Bo/ponieważ/albowiem
od biblijnego Dnia Stworzenia
/jak Żydzi/ wciąż stoimy przed tą samą ścianą
ŚCIANĄ /NIEUTULONEGO/ PŁACZU
Dam ci grosik -
Choć nie prosisz -
Złota całą beczkę!
Kochaj mnie troszeczkę!
oceny: dobre / dobre
co jest czym
w sferze uczuć i odczuć
/głód emocjonalny nie jest odczuciem, ból serca po stracie nie jest odczuciem, duchowa senność nie jest odczuciem itd., itd./
LECZ W TYM,
ŻE
U C Z U C I A
NIE PODLEGAJĄ
RACJONALIZACJI
wstręt
ciekawość
zniechęcenie
przestrach
oburzenie
ekscytacja
gniew
rozpacz
i milion różnych innych uczuć/odczuć
w tym tytułowa miłość/agape
albo są
albo ich nie ma
i nic tego nie zmieni. Mylenie w wychowaniu człowieka procesów emocjonalnych z procesami myślenia to
/już za biblijnych czasów skompromitowana/
ścieżka codziennej musztry i tresury
Wytresowany ty
Wymusztrowana ja
W sercach skryte sny
A reszta co Bóg da
LECZ
NA MERITUM:
tytułowa /przedmiotowa/ miłość
/platoniczna czy fizyczna/
- jak fszyskie óczócia i otczócia -
j e s t
albo
jej n i m a
;(
Do miłości nie zmusisz
Jej sobie nie kupisz
Miłości nie nauczysz
I TO JEST JEDYNE SEDNO TEGO TEMATU
;(
Powiedziałam, co wiedziałam. Mądrej głowie dość dwie słowie, niech więc reszta się wypowie...
Paaaaaaaaa
POD ADRESEM SZAN. ODBIORCY
__________________________
Każdy dzień w twoim życiu stanie się darem,
j e ś l i spodobasz się Bogu, swemu stwórcy.
(patrz zdanie złożone okolicznikowe warunku)
Laureat literackiego nobla, Georg Bernard Shaw napisał swój komediodramat "Pigmalion" w 1912 r.
Centralnym pytaniem, jakie ta sztuka stawia przed publicznością, jest pytanie
Czym JEST
miłość Pigmaliona
do własnoręcznie przez siebie wyrzeźbionej
/martwej duchowo i fizycznie/
marmurowej kobiety
??
I W OGÓLE CO TO MA WSPÓLNEGO Z "BIBLIĄ"
I Z "KSIĘGĄ RODZAJU"
Szanowny Autorze. Miłość jest bezinteresowna z definicji. To nie handel wymienny i nie hołdy poddańcze. Nie jest mi znany ani jeden przypadek bezinteresownej miłości do władcy w całej, udokumentowanej historii. Można, oczywiście, wielbić jakąś ideę, ale ona się nie odegra za nieposłuszeństwo.