Tekst 115 z 114 ze zbioru: Prawda ponad wszystko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2025-05-15 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 36 |

Ja pamiętam tą pierwszą
Komunę czerwoną
A żyje w tej drugiej
Tęczowo-zielonej
Nich każdy do joty
Lewicowy debil przeczyta
Jak Biblię
Koszmarnych dziejów ludzkości
Archipelag Gułag
Aleksandra
Sołżenicyna
Może, Rozarze - masz inną miarę i z byle czego robisz aferę. Być może nie czujesz też zmian klimatycznych, ale ja czuję, bo w tym siedzę i są na to oczywiste dowody. Inna sprawa, że jeśli wypierdoli któryś z wulkanów na kalderze to się zrobi arktyczna zima i skończy ocieplenie. Tego nie wiadomo, ale jest taka możliwość. Wszystko jest względne i przemijające. Komuna też przeminęła z wiatrem i nie wzięła się z dupy. Była uwarunkowana historycznie i nie mam tu na myśli rewolucji pażdziernikowej, lecz wielowiekowe położenie najniższych warstw spolecznych.
Ocieplenie klimatyczne nie polega na tym, że natychmiast temperatury w Polsce przekraczają 40 stopni C, Słońce wypala gleby i roślinność, brakuje wody w centralnej Polsce i na południu, a wybrzeże jest zalewane. To jest proces rozłożony na pół wieku. Może tego nawet nie zauważysz Rozarze.