Tekst 19 z 27 ze zbioru: Wspomnienia i opowiadania
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | proza |
Data dodania | 2016-12-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3430 |
Powrót - humoreska
Nawalony facet późną nocą wacał do domu chwiejnym krokiem i na podwórku potknął się o drzewo. Postanowił więc zemścić się na nim i natychmiast je wyciąć. Wpadł do mieszkania i przez dłuższy czas bezskutecznie poszukiwał piły. Wreszcie wściekły zawołał do żony:
- Gdzie piła!?
Wystraszona żona odpowiedziała:
- U sąsiada.
- A dlaczego dałaś sąsiadowi? - natarczywie dopytywał mąż.
Zaskoczona i coraz bardziej wystraszona żona odpowiedziała drżącym głosem:
- Dałam, bo piłam.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tak to jest, kiedy zamiast dookreślającego pytania od razu się odpowiada, Przecież mogła wpierw zapytać: Co piła? ;)
*wacał - (literówka)
Moja sugestia - chyba trudno "potknąć się o drzewo". Może o korzeń? Albo o wystający pniak?
Chciałeś, aby gałęzie twojego drzewa rosły tytlko do góry?
Janko, zdarzało mi się przy potknięciu również zakrzyknąć "srodze" ;)
Gdzie piła to piła, ale zapłaciła - usłyszał w odpowiedzi."
Tak to bywa.
Świetny tekst. Pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Zdrada szydłem w worku.
Wracasz, chłopie, "pod humorem",
Boś pijany już od wtorku.