Po jaką cholerę ten rządzący się z nierządnym certoli?

:]

Przypadkowo się skasował poprzedni tekst.

No cóż,każdy rządzi,jak potrafi,i na to,ile ma czasu,nie ma większego wpływu.

Drogi Pulsarze, jesteś za bardzo imPulsywny. Ale dobrze, że piszesz. Nie wiem, czy ta moja skromna strona, wytrzyma taki napór emocji. Ale nie ma innego wyjścia, musi się postarać. Trzymam kciuki, by było dla wszystkich dobrze. Pozdrawiam

Nie, nie odpowiem. Post tego pana użytkownika zgłosiłam do usunięcia.

Oj, Befano, to jest aż tak źle?

Pulsarze-moim skromnym zdaniem,jeżeli ktoś nas blokuje,to oznacza swoja drogę,mnie zablokował niejaki Martin lce cos tam,i co?A śmiech:))))I to nie fałszywy.

Sprzątanie rządzących po nierządnych jest jedynym ich wszystkich zajęciem. To dlatego wszędzie od zawsze mamy taki dookoła gdzie nie spojrzeć pieprznik

Mowa o generaliach takich jak wszechobecna wszędzie bieda, jak odwiecznie kusa kołdra oświaty, jak deficyt budżetowy nawet na szczeblu wielkich glinianych mocarstw, jak bezrobocie, problemy ze służbą zdrowia, przeludnienie, lawinowo narastające choroby cywilizacyjne, ocieplenie klimatu, zatrucie środowiska itd.itd.itd.

Karuzela rządzących od tysiącleci kręci się w najlepsze, tylko co z tego dobrego wynika??

Ależ, człowieku,
Już rządziłeś pół wieku!

/piszę z pamięci/

Dzięki serdeczne emilio, za dostrzeżenie i przypomnienie... Karma podobno wraca...

Co tu wiele gadać?

Pierwszy z brzegu przykład:

u naszego wschodniego Big Brother`a jego głównodowodzącym jest człowiek

/notabene z wykształcenia p r a w n i k/,

który "rządzi" najpotężniejszym /terytorialnie/ państwem świata już od 35 lat,

ale chyba raczej nie chciałbyś tam mieszkać,

nawet gdyby dawali ci za to beczkę złota co miesiąc

!!