| Autor | |
| Gatunek | poezja | 
| Forma | wiersz / poemat | 
| Data dodania | 2017-05-28 | 
| Poprawność językowa | - brak ocen - | 
| Poziom literacki | - brak ocen - | 
| Wyświetleń | 1888 | 

Ostatnia droga
Moje ciało spowił sen
Czuję zimny pocałunek na mym licu
Nadziei płomień już dawno zgasł
Nastała Ciemność w mym sercu
Miłość dawno wygasła
Dusza bezsilnie Upadła
Okryty Całunem Śmierci
Spoczywam w przeklętym Grobie
Moje Popioły porwał Wiatr
Zostały brutalnie zbezczeszczone
Chmury przysłoniły Niebo
Słońca blask już zniknął
Anioł, którego niegdyś spotkałem
Okazał się jedynie Demonem
Światło w Mrok zamienił
I Ciemność powróciła
Wyciągnął do mnie dłoń
Zwiódł mnie i zniewolił
Zabrał w Otchłań Piekielną
By pokazać ból i cierpienie
Odsuwam się w Cień
Ukryty w objęciach Śmierci
Z Masek wszelkich Obnażony
Kończę tu swoją Śmiertelną Drogę
Oto kres mojego Życia
Marne jest tu Zmartwychwstanie.
Ze świadomością braku wiary
Wyruszyłem w Ostatnią Drogę.



 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie
 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie tak dużo
 tak dużo


 
   



 nowe teksty
 nowe teksty
Zrozumienie dopiero post factum tego, co się tak naprawdę wybrało, i lament nad rozlanym mlekiem dowodzi braku 5. klepki
Okazał się Demonem,
Światło w Mrok zamienił,
Żonę - w Desdemonę??
Cóżem sobie wybrał?
Czernie miast zieleni?!
(patrz lament kolejnego AD 2017 hamleta)
Po co zakładasz swoje różowe okulary?
Żeby potem biadolić?