Przejdź do komentarzyHurra... gań
Tekst 11 z 137 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-04-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1344

Pewna poetka z Białegostoku

wszedłszy na portal doznała szoku -

w poezji - polit- (kurka!) tendencja -

codzienny paszkwil - magnificencja!

Czyżby to szkółka hurrapatriotów?

 
  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Chyba tych pokroju z Manifestu Lipcowego :] I równie doń beznadziejnych, połetami nazywanych, a przywiezionych na pokrwawionych sowieckich bagnetach, gryziołówków, czyli miszczów ;-)

Bardzo mądrze napisane :) Jestem pełna podziwu... :-)
avatar
Befana, bez przesady. To tylko zmysł obserwacji podsuwa mi słowa.
Pozdrawiam :)
avatar
Bergamotko, dobrze wiem, co piszę ;) Kiedyś krótko i węzłowato podsumowałam owo koleżeństwo, jednak mój wpis?...
No wpis ;) Nie chcę się rozwadniać, bo i tak zaraz on zniknie ;) PubliXowi spece od dezinformacji posiadają bowiem wszystko na właściwym miejscu. A nawet więcej...

Pozdro... ;-)
avatar
Pamiętam, Befano. Czytałam...
Szkoda, że "inter arma..."
Spokojnego wieczoru.
avatar
Doznała szoku
Nie mogła kroku
Swego wyrównać
Nawet po roku
avatar
To szkółka patriotów,
Gdzie możesz doznać szoku,
Waporów, kłucia w boku.
© 2010-2016 by Creative Media
×