Tekst 132 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2017-07-26 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2612 |

Psina - to jedyne niebożę
(poza koniem, potem kotem
czy tymi rybkami złotymi może) -
psina jedyna ma realnie swego
Pana prawdziwego,
nie stawia mu wszak świątyni,
nie modli się do niego.
Przeciwnie -
bywa, że nawet czasami
w żarcie go karci,
jak tego Pana z Bogatyni
psinek ten tymi
ostrymi swoimi kłami.
11.02.2012








zaś pan w żarcie psa zaopatruje. Do czasu, aż mu się znudzi.
Pan nie ma psiny, pan ma PSA.
To tylko psina siebie ma,
wtedy gdy Pan ją z domu gna
na zbity pysk.
I taka jest faktu tego przyczyna,
że się pojawia kolejna psina.
Bardzo fajnie Emilio, że piszesz wiersze.
Przeczytałem kilka zamieszczonych przez Ciebie ostatnio.
Z dużą przyjemnością.
Pozdrawiam
oceny: bezbłędne / znakomite