Przejdź do komentarzySen katolików letnich
Tekst 9 z 14 ze zbioru: SONETY
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-12-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1823

Sen katolików letnich


Choć jest w nich bojaźń boża, miłują bliźniego,

który karku nie zgina przed sługami Boga,

plwa na puste formuły i obca mu trwoga.

Wierzą, że starczy wszystkim chleba powszedniego.


Nie pragną go nawracać, za rączkę prowadzić,

nie przeszkadza im teza, że nie ma niczego,

co by warte klęczenia, że nie ma też złego.

Nie usiłują pętać, nie próbują kadzić.


Och, letni katolicy! Stoicie w rozkroku!

Spójrzcie na swoich braci, którzy żywo wierzą!

Jakże gorąca wiara, jakiż duch w nich piękny!


Dlaczegóż wy nie z nimi, trzymacie się z boku ?

Piana z pysków im leci, zęby swoje szczerzą,

Patrzcie jacy są słodcy, jaki wzrok ich tęskny!

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Piękny sonet i bardzo dobrze, że wróciłeś w dwóch pierwszych strofach do rymu abba, a dwóch ostatnich cde.
Bardzo ciekawy to sen.
Zwróć uwagę, że na końcu trzeciego od końca wersu niepotrzebnie odskoczył Ci pytajnik.
avatar
Następny sonet, znów oryginalny i bardzo ciekawy w treści.
Ironia i przerysowanie na końcu wywołują śmiech. Ten obraz raczej przypomina przeciwieństwo aniołów.
avatar
Myślę, że kwestię odpowiedniej temperatury u katolików powinien rozstrzygnąć następujący cytat:

"Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."

Chociaż z drugiej strony nie sądzę, żeby przejmowali się pismami, które podobno uważają za objawione. Może to i dobrze, ale z drugiej strony nie znoszę hipokryzji.
avatar
,,Och, letni katolicy! Stoicie w rozkroku!``


Znam twoje uczynki, wiem, że nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący.  A tak, skoro jesteś letni, i ani gorący, ani zimny, zamierzam cię wypluć z mych ust. Obj 3- 15,16
© 2010-2016 by Creative Media
×