Tekst 14 z 32 ze zbioru: na dnie klepsydry
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-04-25 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1578 |

nieujarzmione stany zapalne szarpią
i odbijają się niczym piłeczki pingpongowe
– wpatruję się w ich hipotetyczny taniec
jakby bezwładny, uzależniony od strachu,
mojego strachu który nigdy nie śpi.
bronię się. w dłoni ściskam rtęć.
wyczekuję reakcji, nocy. powinna być cicha.
nie będę walczyć o swoje pięć minut.
wewnątrz umysłu abstrakcja dogasa.








oceny: bezbłędne / znakomite
I nie wiem, czy dobrze odczytuję...
W każdym razie - wrażenie ogromne.
Ale o tym, co wyczytuję, tutaj nie napiszę, wiesz.
Spokojnej nocy, Ewa.
oceny: bezbłędne / znakomite
Stany nieujarzmione zapalne - w "jałowej stronie medalu" - tak hipnotyczne i hipotetyczne w swym tańcu - to szpital naszych strachów (które to strachy tylko w 25% jak te piłeczki ping-ponga odbijają się w realu).