Przejdź do komentarzycienie topoli
Tekst 37 z 163 ze zbioru: Powierszam tobie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-06-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2290

zatrzymują nie na krótką 

z kalendarza ciśniętą na wiatr 

pokotem w zaułkach tego miasta 

obrysami obejmą echa kroków i ciszę 

zatrzymaną w kadrze 


*** 


dzisiaj w pędzie furkot na starówce 

zegar na ratuszu podkręca wąsy 

południa mieszają się z zamieszaniami 

w pamięci topole na placu 

obejmują ramionami fontannę 


pod stopami kostka z akcentem 

wystukanym obcasami 


północ podpełza w podcienia z zawianym 

błogosławionym do dzieci i do kobiety 

na sygnale galopuje świeżo obudzona trwoga 

po niej jak mak sypią po trotuarze pacierze 

- od nagłej 


*** 


od rana układają ręce na barkach w bramie 

tynk opada na ślady - takie koleje 

jak pociągi zatrzymane na fotografiach 

tory kończą się w moim mieście 

można zawracać różowymi zapomnieniami 

w topolowe słoneczne zegary 

wrażliwe na światło 

odporne na wiatr

 
  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
ulice pełne starych drzew, ludzkich histori i wspomnień
avatar
Ot, refleksja o moim mieście. Tyle się zmieniło... Drzew nie ma juz od dawna na Starówce. Jest czerwona kostka. Fonntanny też nie ma.
Pozdrawiam, Jolla.
avatar
Topole są spokrewnione z wierzbami :)))
avatar
W moim drzewnym krótkim cyklu, też :)
avatar
Auroro, miło, że moje teksty implikuja refleksje. :)
avatar
Cienie topoli - patrz tytuł - to przenośna, która jest już tylko powidokiem. Trawestując słowa nostalgicznej piosenki Sławy Przybylskiej, zapytamy dzisiaj

Gdzie są chłopcy tamtych lat??
Gdzie dziewczęta?
Nikt tych topól dzisiaj nie pamięta...

Poza Poetami NIKT już głowy sobie tamtą przeszłością nie zagraca
© 2010-2016 by Creative Media
×