Przejdź do komentarzyPanie prezydencie! Szach!
Tekst 182 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2018-07-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1568

Panie prezydencie! Szach!


Po żenujących sesjach z udziałem pani Kopacz w roli premiera, potem w tej samej Szydło, zaś na czele do niedawna dobrze rokującej formacji politycznej, Lubnauer, zaczynałem tracić wiarę, że w Polsce jest jeszcze jakaś żelazna dama oprócz Beaty Tyszkiewicz. Z przytupem przywraca mi ją pani sędzia Gersdorf. Swoim listem do pana prezydenta Dudy, w którym oznajmia, że na stanowisko pierwszej prezes Sądu Najwyższego została wybrana prawidłowo i w zgodzie z konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Natomiast w stan spoczynku może ją przenieść wyłącznie pan prezydent Duda, wydając postanowienie, pod którym musi podpisać się również pan premier Morawiecki. Zatem wystarczy zwykłe postanowienie i dwa podpisy. Do dzieła zatem!


Być może nie wszyscy rozumieją obecną sytuację, ale chodzi tylko o te podpisy. Naprawdę o nic więcej. Suweren stoi murem, zatem to pryszcz. Te podpisy to błahostka, prawda? Nie, to szach!


Chodzi o to, że musi być kwit, a każdy wie, co to kwit z podpisem, prawda? Dlatego teraz się okaże, czy wola suwerena ma znaczenie i czy pan prezydent wyda postanowienie (o ile zdoła utrzymać stolec), czy będzie odstawiał szopki. Ufamy, że prezydent Duda ma jaja? No, jak?


Trzeba dodać, że totalna opozycja przyprawiła szacha pieprzem. Fest przyprawiła. Otóż w ciągu ostatnich kilkunastu dni wielokrotnie wystawiała w mediach mecenasa Duboisa. Dla niewtajemniczonych, to jakiś złotousty papug, a jednak na sam dźwięk tego nazwiska najważniejsze w państwie osoby dostają potów. Otóż ten ujmujący i słodki jak cukierek pan mecenas, to uśpiony trybunalista. Uśpiony, bo Trybunał Stanu jest od wielkiego święta. Ale już pobudzony. Może niektórzy słyszeli jak nawijał coś o bagnie w nawiązaniu do obecnej sytuacji prawnej, a może im umknęło, bo pan mecenas Dubois jest słodki jak miód i nawet brzydkie słowa brzmią w jego ustach jak rozkosz. Mmm. Na pewno nie uszło uwadze kandydatom przed TS. Teraz będą musieli postanowić. Widziałem jak mecenas Dubois przebierał nogami pod stolikiem w studio. Prawie tak, jak ja, przebieram kopytami. Podpisy! Suweren czeka na koniec kasty! No już! Szach!


W tym dniu, zwanym później wielkim świętem w historii polskiej demokracji, będę pod tym budynkiem ze wszystkimi hordami. Będziemy tam po to, żeby mecenas Dubois czuł ten żar za swoimi plecami i żeby on go rozpalał do czerwoności. Będziemy mieć ze sobą listy wszystkich grzechów i wtedy Bóg nikczemnych zamknie oczy.


I jeszcze do pieca:

Proszę zwrócić uwagę na nazwiska: Gersdorf, Dubois. Zdaje się, że to nie są polskie nazwiska? Ale Piotrowicz i Kryże są polskie, prawda? No… Coś pięknego! Miazga. A w tle ten znienawidzony przez suwerena polski polityk, o którym specjalista od sprzedaży ciemnemu ludowi wszystkiego, mawiał, że miał dziadka w Wehrmachcie. Ten rudy jak Boniek, polityk międzynarodowego formatu, za którym już raz stanęły murem wszystkie kraje UE przeciwko polskiemu suwerenowi, dając mu łupnia 27:1. Mmm! To będzie jak rozdeptywanie robactwa. Mam nadzieję, bo inaczej zacznę się modlić jak do świętych.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Symbolem wymiaru sprawiedliwości jest Temida, w prawicy dzierżąca dwuszalkową wagę, w lewicy zaś obosieczny miecz.

I byłoby wszystko super... gdyby nie to, że na jej oczach... jest przepaska. Temida jest ślepa jak kret!

Zawsze taka była
avatar
Legion, a Ty w dalszym ciągu nic nie zrozumiałeś z polityki... szkoda.
Gersdorf, Grodzki... no, niezłe masz sympatie.
Napisz do Brukseli na Polskę... Sikorski chętnie otwiera takie listy. Pożal się na niesprawiedliwość, na okrutne rządy mlaskającego karła, jak go zwykle nazywałeś i złóż propozycję swojej wizji dobrej Polski.
Chyba, że już nie masz wizji?
A gdzie narodowcy na motorach? Mieli wjechać do Sejmu.
Popatrz, jak całkowicie nie przewidziałeś rozwoju sytuacji w Polsce, ale tak się dzieje, kiedy ślepa nienawiść utrudnia myślenie.
Został jeszcze jasnowidz Jackowski. Szuka trupów najczęściej w innych jeziorach, niż nurkowie z policji i nawet przewidział IV Wojnę Światową i ciężką chorobę Jarosława... a tutaj cisza. Póki co księżyc w pełni dostał ze śmiechu zajadów od tych wszystkich przepowiedni. Odwołałem w marcu wakacje na Maderze z powodu pandemii. Napiszę do Jackowskiego i spytam kiedy wreszcie wyjadę. On powinien wiedzieć. Legion, a może Ty byś mi przepowiedział moje najbliższe wakacje, bo w polityce przeleciałeś z prognozą o dobre 1000 mil, to może w turystyce byś spróbował?
avatar
Po czym rozpoznać wielkiego Aleksandra Wielkiego?

Taki KTOŚ przecież nie będzie się pitolił z jakimś głupim szachem. Wyjmie swój miecz z pochwy, szast-prast!

i po węźle gordyjskim! w dwa przysiady!
avatar
A że przy okazji ugrobi miliony ludzi, to szczegół, niewarty wzmianki
© 2010-2016 by Creative Media
×