Przejdź do komentarzyDzikie ognie
Tekst 38 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-09-11
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1186
Dzikie ognie

jestem gwiazdą a zarazem księżycem  

zasłoniętym przez chmury  

- kwiecistą łąką i bagnem  

w którym wiją się zaskrońce 


polują na ćmy odbijając swój blask, 

wchłaniają w siebie graniaste obłoki, 

pokrywają moczary i rzeźbią nasze ciała.  

tańczą. pożądają świeżej krwi, świtu 


promieni słońca, które w ekstazie  

wbijają się w nas aż do trzewi  

gdy ich kolce promienieją  

we mnie i w tobie, sieją zniszczenie. 


zmiatają z powierzchni ziemi mgłę i ciszę, 

wtedy słabniemy oboje. stajemy się nadzy, 

splątani dziwną metaforą zrodzoną z wrzasku  

i z ciszy.


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo ładnie, znigaro…
Stworzona z wrzasku ciszy i płomienia krwistego poranka.


:)
avatar
miło mi kochani
© 2010-2016 by Creative Media
×