Przejdź do komentarzytak miało być
Tekst 54 z 219 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-01-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1353

palcami po wodzie wystukuję jak kocham cię

wiem że to nic niewarte prócz wylanych łez


idę przed siebie by się schlać zapomnieć

każdy oddech i sny z tobą targają mną


zapominam jak na imię mam

lecz ciebie nie potrafię wymazać to nie są te sny


byłem kimś w ramionach twych czas zatrzymany

płynęłaś w tańcu jak woda w strumieniu czysta i bystra


wszystko poszło w niwecz skundliłem się

czas upłynął pod mostem sam jak pies


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Sztuka twoich tzw. wolnych wyborów - to rosyjska ruletka: nie wiesz, który twój bumerang powróci i przetnie ci twoje własne gardło
avatar
Dlatego swój miecz schowaj. Do pochwy
© 2010-2016 by Creative Media
×