Przejdź do komentarzyGalimatias
Tekst 139 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-07-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń912

––?/––

cyrkulacja ognia w pętli kwaśnego czasu

cytrynowe czarne kruki

lodowe kra skrzydełkami

roztapia skostniałe łzy

diamentowym


popiołem

w srebrnym miodzie

na złotym księżycu


zapłaci ciemną stroną

niewidoczna śmiechem i płaczem

nawleka biało czarny horyzont

w zaciszu niedoskonałości


na ziemi


gdzie oczy koloru liści

utkane z chwastów

niewinne latorośle snów

na brzegu krwawego


kołyszą nitki kościanych muszelek

puszyste echa dzwonkami ciszy

zakrzywiają smak ziarenek


kawy

na półce w kuchni

obok konfitur w przezroczystym więzieniu


a kot na zapiecku czeka sennie

w zaułku zniecierpliwienia

marzy o rześkim morzu


znaczy ryby halucynki

wstęgą nieskończonych

bałwanów

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świat jest nieziemsko /bajecznie/ piękny.

Trzeba Poety, by ten jego czar należycie /jak artysta malarz pędzlem/ oddać - i wyrazić
avatar
Czyste jak kryształ istne perły pereł:

kra skrzydełkami roztapia diamentowe łzy

popiołem

/i niżej/

w srebrnym miodzie
na złotym księżycu
zapłaci ciemną stroną

/i jeszcze niżej/

puszyste echa dzwonkami ciszy
zakrzywiają smak ziarenek

kawy

Świat, w jakim żyjemy, jest cudem
avatar
Emiliapienkowska↔Dzięk↔Akurat zerkłem. Ano fakt. Trza jeno dostrzec, lub chociaż próbować:)↔Pozdrawiam:)
© 2010-2016 by Creative Media
×