Przejdź do komentarzyZwierzaki... a przywary ludzkie (2)
Tekst 54 z 58 ze zbioru: ZOOlogia stosowana
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-05-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń497

Zwierzaki... a przywary ludzkie (2)


O Braciszkach Mniejszych przysłów jest wiele

I nie są to żadne trele-morele.

Wszystkie do człowieka się odnoszą,

Jeśliś nie gamoń, pojmiesz o czym głoszą.





Ślimak Pomrów to zatwardziały nudysta.

Na plażę nudystów wciąż jeździ do Ystad.

Prężąc mięśnie, paraduje tam ochoczo,

Jest przekonany, że wygląda uroczo.





Świerszczyk w trawie pięknie ćwierka.

Każdy za nim wokół zerka...

Niełatwo w takim anturażu

Ujrzeć mistrza kamuflażu.





Strasznie upierdliwa Mucha

Lata wokół mego ucha.

Brzęczy, brzęczy tak natrętnie,

Że ją packą pacnę chętnie.





Smukłą talią się Osa chlubi.

Je bardzo mało, choć jeść lubi.

Lecz ją zazdrość bardziej podnieca,

Nią się żywi, przeto ją wznieca.





Jaka jest kaczka, każdy to widzi,

Jeden ją lubi, drugi z niej szydzi.

Ale ta kaczka ma wszystkich w nosie

I dalej się pławi we własnym sosie.



  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świetliki wnet rozbłysną pomiędzy krzewami
- co nieco tajemnicze dla obserwatora,
bo gdy tylko nadejdzie wieczorowa pora;
podążać chcemy ku nim śpiesznymi krokami.
avatar
Dobromir, dzięki za fajny wierszyk.
O świetlikach jeszcze nie mam, dlatego tym bardziej dziękuję. :)
avatar
Do sejmu trafił pewien osiołek,
bowiem dlań ważny intratny stołek,
natomiast baran był też ambitny,
więc w rządzie zajął fotel zaszczytny.
avatar
:D Dzięki, Janko! Widzę, że "Zoologia stosowana" nabiera barw. :)
© 2010-2016 by Creative Media
×