Tekst 39 z 61 ze zbioru: to nie selfie
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2021-06-17 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1135 |

w ogrodzie poetów
nikt nie sadzi drzew
same wychylają się z ziemi
z nieznanych nasion wypuszczają korzenie
i łodygi. jedne zakwitają w pełnym słońcu
inne pozostają zielone
o owocach marzą wszystkie
w tym ogrodzie
w oka mgnieniu bluszcz oplótł moje nogi
a mchem porosły stopy.
z powodu czasowej nieruchomości zostałam. ale
szum liści zagłuszał myśli porywał słowa
wiatr wyciskał łzy i dusił
uciekłam przez na wpół otwartą furtkę
wracam tylko incognito
w postaci leszczyny brzozy albo akacji
nie osiki czy dębu
w ogrodzie poetów
jest miejsca dosyć








oceny: bezbłędne / znakomite
Myszy tańcują, gdy kota nie czują, a gdzie zamiast ogrodnika szarogęszą się poeci, wiadomo,
wszystkiego się w takim miejscu spodziewaj
Szkoda :( Rejterada to nie jest odpowiedź, jakiej na gwałt potrzebuje każdy szanujący się O G R Ó D.
Na publixo.com ucieczka świetnych Poetów i Pisarzy to standard.
Jeżeli przychodzisz tutaj, żeby demolować cały ten świetny, dzisiaj już przeszło 10-letni dorobek portalu /literackiego/, to pomyliłeś drzwi