Przejdź do komentarzyMario moja
Tekst 3 z 6 ze zbioru: Na skale
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-06-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń970

Ach ty Mario moja

Od słów silnych i wielkich

Ja znam cię i widzę

Choć nigdy a szkoda

Nie uścisnąłem Twej ręki


Znam myśli twoje

I drogę z Suwałk do Kalisza

Ja znam cię Mario droga

Ja znam

Z uznaniem nadal czytam


Kłaniam się Twojej

I słowom jak dzwon

Co pukać będą przez setki lat

Do ludzkiej wrażliwości


  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Coś w tym wierszu jest.
avatar
Zabrakło - kłaniam się twojej ,,poezji,,
avatar
Nie przeszkadza, dopowiedziałam "muzie".
avatar
Kłaniam się Twoim

słowom jak dzwon

Co kuć będą przez lat setki

Myśli i serca

By ludzie byli lepsi
avatar
oczywiście chodzi o Konopnicką
avatar
Ach, ty Mario moja,
O której nic nie wiem!
Kocham tylko ciebie, bo ja
Czuję się jak w niebie.

Czym jest pean na /tutaj Marii Konopnickiej/ cześć bez znajomości tematu?
avatar
W drodze od Suwałk do Kalisza,

(patrz tekst i tytuły)

a potem przez samotne wielokrotne macierzyństwo i Warszawę aż po Żarnowiec i wspólne 20 lat życia /plus te wojaże zagraniczne po Europie zachodniej/ z Marią Dulębianką

- i mowa tutaj o 2. połowie XIX stulecia -


w tej długiej życia drodze naprawdę wiele się wydarzyło...

o czym w tym hymnie pochwalnym ani jednego słowa.

Jak napisać dytyramb - i nie mieć o tym pojęcia

??
avatar
Dość dobrze znam historię jej życia, praktycznie podążam jej szlakiem :-)
avatar
Hołd należny Przodkom rozumieją nawet tzw. dzicy "dzicy". Ale trzeba być infantylnym dzieckiem, by dzisiaj /na chama/ wracać do tamtej starej, sprzed stulecia /"konopnickiej"/ kołyski - i w niej na amen pozostać.

No, chyba że jesteś jak siedmiu greckich pogrobowców wiecznym epigonem.

NIE DA SIĘ ŻYĆ /NA PROCHACH/ NEKROPOLIS
avatar
Ja znam cię Mario droga
Ja znam
Z uznaniem nadal czytam

(patrz piękny na kolanach hołd należny śp. Z m a r ł e j)


Ale potem z tych kolan musisz jednak wstać, otrzepać nogawki - i z tego swojego ulubionego cmentarza /trupiarni/ w y j ś ć.

Trzeba z żywymi naprzód iść!
Po życie sięgać n o w e!

/dr Adam Asnyk 1838 - 1897/
avatar
Metafora

słowa jak dzwon co puka do ludzkiej wrażliwości

(patrz tekst)

nietrafiona: taki dzwon, co /miast dzwonić i przydzwaniać/ puka, jest chyba z tektury
© 2010-2016 by Creative Media
×