Przejdź do komentarzyprzypomniałem sobie burego kota
Tekst 3 z 9 ze zbioru: na brzegu ziemi
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-10-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń514

przypomniałem sobie burego kota


był wielki leniwy i zdrowy

i lśnił pomarańczowym słońcem

kiedy łasił mi się o łydki


liście na drzewach miały kolor

wszystkich kotów z okolicy


krówka był stary i ledwo widział

misza łasił mi się o łydki

a węgielek

jak to on

siedział na szczycie kopca i

pogardzał wszystkim

czarny jak nadchodząca noc


powietrze było kruche niczym

suchy lód na kałużach nazajutrz

a dym z komina nigdy już

nie pachniał tak dobrze


pamiętam że pomogłem babci

nieść wiadra z wodą

miałem kurtkę z wrzecionowatymi

guzikami

a babcia na głowie chustę pełną trosk


ten wieczór był nieruchomy jak bóg

nawet słońce stężało na wieki

i tylko misza szedł za mną

i tylko mroźny dym z komina

szedł w niebo

i nic nie zapowiadało kresu

kotów babć

wyrośnięcia z kurtki


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Posiadanie babci, okutanej w chustę pełną trosk, JEST BOŻYM DAREM i na zawsze pionizuje całe nasze życie.

Kto tej łaski dostąpił, dobrze pamięta swoją dziecinną kurtkę, wszystkie babcine bajki, kotki - itp. drogowskazy - i nigdy nie zagubi się we mgle
avatar
Wszystko zaczęło się od kota.
© 2010-2016 by Creative Media
×