Tekst 200 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-12-10 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1043 |

Spotkanie z ciszą
W tej ciszy jakby skradała się obawa,
że promień światła zza węgła,
wniknie w zakamarki sumienie
i wydobędzie w światło każdą skazę.
Bicie serca było tak głośne,
jakby zabrzmiały dzwony świątyń,
zapraszając wszystkich na spotkanie z prawdą:
– w ufności można iść w ramiona konfesjonału
wśród spadającej wody wodospadu.
W tej ciszy prawda patrzyła prosto w oczy duszy,
oferując miłosierdzie i pozwalała zdobyć dystans
wobec przewrotnego świata.
Spadające komety się spalały,
odsłaniając czyste niebo.
Cisza w Prawdzie była światłem i niebem!
Wśród spadającej wody wodospadu
W ramiona konfesjonału
Idź owco idź pomału
Zapraszając wszystkich
Na spotkanie z prawdą
Czyś tu przyszedł mrówki niższy
Czy zajechał "mazdą"
(patrz uważnie)
O jakiej "prawdzie Prawdzie" mowa W CZASIE PRZESZŁYM, że
- PATRZYŁA w oczy duszy
- POZWALAŁA zdobyć dystans
- BYŁA światłem i niebem
??
a spadające komety SIĘ SPALAŁY
i czas przeszły bezapelacyjnie MINĄŁ...
Jaką funkcję pełnią /w przekazie/ formy czasu minionego
??
w kościele
w niedzielę,
gdy grzmią z ambony
mega-mega-fony
i na organach
przewala się
Jan Sebastian
Bach bach! od rana -
takie spotkanie z ciszą
aż w Przeworsku słyszą!