Przejdź do komentarzyKurze jaja i teoria względności 3
Tekst 227 z 255 ze zbioru: Arcydzieło
Autor
Gatunekfantasy / SF
Formaproza
Data dodania2022-05-31
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń475

Zdradzę Państwu pewną tajemnicę. Miałem tego nie robić, ale po piwie to mi się błogo robi.

Wokulski wyposażył mnie, musiał mnie naprawdę polubić, w takie maszynke. `Takiej samej używają u nas w rządzie. Ale troszeczkę ją zmodernizowałem i można sobie produkować nie tylko złote`. Tak prawił. Tak że, jak mnie brakuje pieniędzy, to idę do samochodu, uruchamiam owo i mam tyle ile trzeba. Jakbym tak usiadł i poświęcił temu więcej czasu, to mógłbym se kupic cały ten kraj. Ale po co mi cały kraj? Może z resztą wprowadził tam jakie ograniczenia, o których nie wiem. Wolę pozostawać w błogiej nieświadomości.

Co by to było gdybym kupił kraj? Pewnie bym musiał wstąpić do Parlamentu. Wystarczyło by żebym tam tylko wszedł. To działa jak domino. Zanim bym doszedł do mównicy, Parlament już by nie był taki sam. Czy warto to wszystko zmieniać?

Ochronę bym wziął z cementowni. Chłopaków, którym mozna zaufać. Tak że nawet jakby mnie chcieli odpalić, to musieli by się sto razy zastanowić.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dlaczego preferujesz kurze? Strusie są większe. Ale to ta względność, o której napominasz.
Wszystkie jaja sprowadzają się do mikro, bez względu na ciałko żółtkowe i skorupę.(Nie ma u ssaków).
Jajeczka czekają na plemniki.
To taki żywioł.
avatar
Widziałeś pan kiedyś strusia z bliska? Ma ze dwa metry, płetwy takie że by cię przykrył dwa razy. I się tak gapi, jakby czekał aż się zgłosisz po jajka. To tak a propos odwagi.
avatar
Jak pan masz takie maszynkie, co ze możesz legalnie se produkować owolną kaskie, to nie tylko parlament masz pan w kieszeni!
© 2010-2016 by Creative Media
×