Tekst 37 z 39 ze zbioru: Różności
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-07-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 223 |

rachuba wcieleń
portret - za pieśń
w głębi, zwykle
czas i grawitacja
już krzyżem,
a w wiekuistość?
istotnie, gdy
chaos wyzbędzie
elementarną
cząstkę Higgsa
nie zawsze
kruszeją meandry,
szczęśliwie traf
jak algorytm
notabene retusz,
do poczęcia
wycechuje
spoza spektrum
zacną osobowość
bez wyboru
istoty macierzy
od percepcji
niedopowiedzeń
aż po siłę wiary,
niczym echo
z zaprzeszłości
co doskonale
wdziewa cielesność
oceny: bezbłędne / znakomite
Pośród dziczy,
Tam, gdzie cham
Na chamie
Już od świtu kłamie?
Kłamstwa są
Nie dla mnie!
gdy chaos
wyzbędzie /się kogo? czego?/
elementarnej
cząstki Higgsa
/i dalej/
nie zawsze
kruszeją meandry
/i jeszcze niżej/
od percepcji
niedopowiedzeń
aż po siłę wiary
(patrz tekst i tytuły)
Na co w tym tumulcie wszystkiego możesz liczyć?
Na pieśń w głębi, na szczęśliwy traf, na retusz -
słowem
jedynie na jakiś cud boski chyba
Chodźmy tylko i wyłącznie po słonecznej stronie ulic!
(patrz nagłówek i pierwsze wersy )
Twoimi inkarnacjami, wernisażem wszystkich twoich przebieranek i kolejnych autoportretów? Kolejnym portretem za pieśń?
Na co liczysz
Pośród dziczy,
Gdy sam z siebie
Błazna ćwiczysz?
Dlaczego Pinokio jest tak śmieszny /jako żywa z drewna kukiełka/?
niczym echo
z zaprzeszłości
co doskonale
wdziewa cielesność
(vide konkluzja)
Przeczytajmy napisany bez mała 200 lat temu dramat "Maskarada" wielkiego M. Lermontowa - i zobaczmy w nas samych ten odwieczny teatrzyk malowanych lalek