Przejdź do komentarzyŚwinia
Tekst 35 z 37 ze zbioru: Opowiadania
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2023-07-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń626

Czekamy na pozostałych znajomych. Impreza jak zawsze będzie huczna, picie,

śmiech i tańce. W kuchni dziewczyny szykują przekąski, śmieją się głośno.

Oglądam z Łukaszem walkę bokserską.

– Niedługo walczy Pudzian z Khalidovem. Kto wygra twoim zdaniem? – pyta.

– Nie mam pojęcia.

Pierdzieć mi się chce. Siedzimy w pokoju we dwóch na razie, dziewczyny są daleko.

Okno uchylone, więc śpiewam dupą pięknym barytonem.

Zaśmierdziało tak, że idzie zdechnąć.

Łukasz bez słowa wychodzi z pokoju.

Wraca prowadząc Patrycje za rękę, świetną laseczkę. I pokazuje na mnie.

– Czujesz, jak się zesrał? – pyta.

Pati marszczy nos zbezczeszczony okrutnie, a Łukasz szeroko szczerzy ryja.

Świnia nie kolega.


drabble

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Syf, trolling, nie utwór.
avatar
Marne i o niczym.
avatar
To scenka rodzajowa, której cechą rozpoznawczą jest plastyczny obrazek, kadr z życia wzięty. Świnia świni nierówna: jedna pierdzi, druga śmierdzi, a inna zdradza i kabluje.
avatar
Życiowo prawdziwe, choć mało estetyczne.
avatar
Jak uważam, że generalnie piszesz bardzo dobrze, tak to jest do dupy (nomen omen).
avatar
To jest drabble

(patrz uważnie całość)

czyli

sensowny króciutki tekst-obrazek literacki, liczący dokładnie

100 słów
avatar
Nie bądźmy wszyscy tacy

ś n i ę c i

Nie takie scenki zaliczali nawet Święci

To drabble właśnie ku tych świętych jest pamięci
© 2010-2016 by Creative Media
×