Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-02-06 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 272 |
~~
No więc Jędrek do Felka powiada w te słowa:
Ty masz wyłożyć kasę, a moja w tym głowa,
aby otworzyć firmę, trzepiącą kasiorę ..
Mieszkamy na odludziu, odgrodzeni borem
od innych domostw, w naszej tutaj gminie.
Jestem zatem pewien, że i rok nie minie,
jak zacnie zapełnimy stąd nasze potrfele.
A tak się będzie działo w święta i niedziele,
po wyprodukowaniu kolejnych produktów.
Wyroby te powstaną z wykradzionych fruktów,
które to rosną sobie w okolicznych sadach.
Ową tradycję znam już od dziada .. pradziada;
jak przerobić owoce w wina smaczne, tanie
- te chętnie spożywane przez panów i panie ..
Tam też kopce ziemniaków, przed mrozem okryte
- z nich to będziemy pędzić zimą okowitę;
tradycją zachowaną w bimbrowniczym fachu.
No więc w niedzielę i święta, bez większego strachu
będziemy rozprowadzać flaszki pełne trunku
wśród wiernych (pod kościołem) - po ich wizerunku,
by czasem się nie wplątać w jakąś, karną sprawę ..
Uzyskałem tę wiedzę, schowany pod ławę
w pokoju, gdzie rozmowa toczyła sie właśnie.
Musiałem też odczekać, aż każdy z nich zaśnie
- bo też rozmowna woda często była pita,
więc wtedy ja czmychnąłem po cichu i .. kwita!!
~~
obrazek z sieci