Przejdź do komentarzyDziad
Tekst 4 z 4 ze zbioru: Dopóki można
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-02-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń127

Przed marketem stoi dziad,

Nic nie robił, w nędzę wpadł.

“O, przepraszam na chwilę!

To ja nic nie robiłem?

Kto od rana do wieczora

Siał, nawoził, zbierał, orał?

Może krówki przed świtaniem

Co dzień się doiły same?

Wieprzek też żywił się sam

No, powiedz pan!”


W ręku ma tekturkę chłop,

A na niej kreskowy kod.

“Żywizny już nie chodować,

CO2 nie emitować.

Trzecią część pola porzucić,

Żeby naturze przywrócić,

Resztę za długi zabrano,

I wiatraki zbudowano.

Więc przelej, miastowy panie,

Eurocent na oddychanie.”


Ciężko tylko westchnął gość

Widać było, że ma dość.

“Chętnie bym ci pomógł, ale nie mam za co,

Wciąż muszę dorabiać, wszędzie mało płacą.

Lecę już do domu, póki trochę wieje,

Tylko wtedy jest prąd. Będzie, mam nadzieję.

I muszę się spieszyć, bo zarobić trzeba,

na hinduskie masło do z Brazylii chleba.

Do domu daleko, a energia droga,

Więc muszę zakupy nieść na własnych nogach.”


Taki nam szykuje świat

Super-plan Zielony Ład.


  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jeżeli ludzie w trybie na cito nie zmądrzeją, to już niebawem

jak Aborygeni, jak Azjaci i jak Afrykańczycy

będziemy musieli

Z BRAKU WODY

nauczyć się jeść owady
avatar
Jeżeli polskiego /od 19 lat/ dotowanego przez UE rolnika stać na /średnio/ 11 ha ziemi rolnej, traktor w cenie 400-600 tysięcy zł,

którym dojedzie do Brukseli tam i z powrotem,

własny dom i niezły wózek,

to z niego taki dziad
jak z koziej dupy trąba
avatar
Moi święci Babcia i Dziadek Antosiakowie mieli własne gospodarstwo rolne w Mniszku pod Grudziądzem, gdzie był stary poniemiecki dom, był niewielki sad, ogródek i pole. Były 2 koniki, była obora, gdzie chrumkały 3 świnki i 3 krowy, były gąski, kaczki i kury. Dziadkowie od świtu do późnej nocy dzień w dzień bez urlopów, bez wczasów bez wytchnienia zginali grzbiet, i o żadnej jakiejś większej extramechanizacji nie było mowy. Tylko w niedzielę mogli bryczką pojechać do Górnej Grupy do kościoła.

Nikt Ich nie dotował!
avatar
Piszę o tym w moim opowiadaniu "Mniszek wśród nocnej ciszy" na www.latarnia-morska.eu/proza
avatar
Pewnie do tego nie dojdzie.
Prostota przede wszystkim :)
avatar
Wyniki referendum akcesyjnego do UE w Polsce w 2003 r. - przypomnijmy - to siedemdziesiąt siedem procent głosów "za"! Rolnicy potrzebują dotacji unijnych jak tlenu! Wygląda jednak na to, że nadal nie rozumieją, że to polskie członkostwo i wielka kasa są w zamian za coś.
avatar
Z przekazem w pełni się zgadzam
© 2010-2016 by Creative Media
×